Kochani, mimo obecnych przeciwności losu podjęliśmy decyzję o przystąpieniu również w tym roku do akcji i przygotowaniu ,,Szlachetnej Paczki”, tym razem dla pani Barbary.
Serdecznie zapraszamy do współpracy i włączenia się w pomoc. Najważniejsze potrzeby to: piec typu koza, okno balkonowe, żywność, środki czystości, /mamy już kołdrę i ciepły koc/, pościel, czarne kozaki na niskim obcasie.
Ponadto pani Barbara nie posiada żadnej pralki.
Żywność: Herbata, cukier, olej, konserwy rybne, mąka, owoce i warzywa w puszkach, kawa (czerwona mccafe), makaron (nitki), ogórki kiszone na kanapki (w plastrach), miód, orzechy, żurawina suszona, bakalie, słodycze, jeśli chodzi o konserwy rybne to makrela w pomidorach.
Środki czystości: Mydło / żel myjący, płyn do płukania, szampon, pasta do zębów, szczoteczka do zębów, płyny czyszczące, płyn do prania, chusteczki higieniczne, papier toaletowy. Rzeczy można przynosić do szkoły do szatni od ul. Szkolnej, natomiast pieniądze można wpłacać na konto Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej im. A. Mickiewicza we Wręczycy Wielkiej dopisek: ,,Szlachetna Paczka”BS Wręczyca Wielka 23824900012001000001010001 do 4 grudnia
Przejmująca historia życia pani Barbary: ,,Od ponad 10 lat pani Barbara zajmuje jednopokojowe mieszkanie i radzi sobie sama. Kiedyś pracowała na portierni w dziecięcym sklepie odzieżowym. Mąż również pracował i wspólnie wychowywali córkę. Układało im się całkiem dobrze. Niestety jej mąż zmarł, a córka aktualnie przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Małżonek prócz wspaniałych wspomnień pozostawił jej w spadku dług, którego spłata pochłania 1/3 jej emerytury (1200 zł). Po odliczeniu wszystkich koniecznych wydatków, na życie kobiecie pozostaje ok. 220 zł. Bardzo niskie dochody nie pozwalają starszej pani na wyremontowanie i odpowiednie ogrzanie swojego pokoju, przez co całe dnie siedzi w czterech zimnych ścianach. Dodatkowo prąd ma na kartę, przez co nie tylko doskwiera jej chłód ale i ciemność z powodu braku funduszy na wystarczającą ilość energii elektrycznej”. Liczymy na Was Kochani i tym razem